...
...zerwała się gwałtowna burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź;
On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc:
«Panie, ratuj, giniemy!» A On im rzekł:
«Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?»
Potem, powstawszy, zgromił wichry i jezioro, i nastała głęboka cisza...
Zawsze będziemy się trwozyc wobec sił nartury... warto więc wtedy karmić się słowem stwórcy by tym czym nas karmi było zrozumiałe...