On tu już jest...Jest tak blisko nas, jest w naszym sercu, tylko czasem nie pozwala nam się odczuć, jakby chował się przed nami, ale nigdy nas nie opuścił...

Wystarczy tylko zwrócić się do Niego, On wszystko słyszy, zna nasze serce...

Zaufaj Mu i proś by Ci pomógł w twoich zmaganiach i problemach...

Zdajmy się całkowicie na Niego, powiedzmy Mu o naszej bezsilności i prośmy o pomoc...Jezus bardzo nas kocha i pragnie tylko naszego szczęścia...

Czasem dopuszcza na nas "małe nieszczęścia potrzebne do szczęścia". Zaufajmy Mu całym sercem i prośmy by działał w naszym życiu...